Imprezy długodystansowe dla piechurów 2020, to krótkie podsumowanie minionego sezonu. Dla większości piechurów nie był to wymarzony rok i wiele górskich imprez długodystansowych zostało odwołanych, jednak warto pamiętać o pozytywnych akcentach. A tych było… kilka! Co najmniej! Zapraszam do szybkiego przeglądu górskich wyryp w 2020 roku!
STYCZEŃ
Imprezy długodystansowe dla piechurów 2020
W styczniu jeszcze nikt nie wiedział, że 2020 tak bardzo się wykolei i nakryje kopytami. Sezon-czas-start! Tymi słowami podsumowałem 4. Zimowy Maraton Świętokrzyski, który miał miejsce 18 stycznia 2020 roku. Dokładnie 482 osoby wyruszyły na trasę, która zahaczyła o najpiękniejsze zakątki Gór Świętokrzyskich.
Zobacz też: Za nami IV Zimowy Maraton Świętokrzyski! Sezon-czas-start!
ZMŚ, to takie wydarzenie, gdzie biegacze jakoś dogadują się z piechurami. Tak też było w tym roku i wszyscy łyda w łydę ruszyli na 49-kilometrową trasę. Szersze podsumowanie wydarzenia znajdziecie tutaj.
LUTY
Imprezy długodystansowe dla piechurów 2020
Na początku lutego odbyła się nowa impreza długodyst…, a niech będzie! Długodystansowa! Zimowa Wyrypa Gór Suchych (02.02.2020), to nowe wydarzenie, które przyciągnęło na start mniej zaawansowanych długodystansowców. A trasa miała 25 km i odwiedzała znane z „Żylety” miejscówki.
W tym samym miesiącu miała miejsce 8. Prawdziwa Zimowa Wyrypa Beskidzka (15.02.2020) z dystansem 50 km. To wydarzenie -jak co roku- miało zupełnie odmienny charakter od wyżej wspomnianych, tj. brak rejestracji, punktów kontrolnych, czy bufetów. Też fajnie!
Tydzień później w Sudetach Środkowych odbył się 8. Maraton Pieszy „Sudecka Żyleta” (22.02.2020), czyli jedna z bardziej popularnych imprez długodystansowych ostatnich lat. Na trasę przebiegającą przez pobliskie pasma wyruszyły -uwaga!- 644 osoby (…) Marszruta przeprowadziła uczestników przez Góry Sowie, Góry Suche oraz Góry Wałbrzyskie.
Zobacz też: VIII Maraton Pieszy „Sudecka Żyleta” – relacja. Na trasę wyruszyło niespełna 650 osób!
Śniegu na trasie było tyle, co kot napłakał, jednak oblodzone odcinki nie jednego i nie jedną sprowadziły do parteru! Organizatorzy podkreślali, że to była jedna z łatwiejszych edycji „Żylety” w historii, jednak szacuneczek należy się wszystkim, którzy ruszyli na wyrypę! Relację z „Żylety” znajdziecie tutaj.
W MIĘDZYCZASIE
Imprezy długodystansowe dla piechurów 2020
W marcu, kwietniu i maju, a także częściowo w czerwcu atmosfera mocno zgęstniała. Jeśli dobrze liczę, w związku z rozprzestrzenienianiem się WIADOMOCZEGO i związanymi z tym obostrzeniami, odwołano 17 imprez długodystansowych z naszego kalendarza.
W gronie pechowców znaleźli się, m.in. Rudawska Wyrypa, MEMP Kierat, Maraton Pieszy „Przedwiośnie”, czeski klasy Krakonosova 100, czy Rajd Kotliny Turoszowskiej. Nie wszyscy jednak złożyli broń…
CZERWIEC
Imprezy długodystansowe dla piechurów 2020
Mimo licznych obostrzeń na początku czerwca odbyła się 7. Chłosta Beskidzka. Wszystko za sprawą charakteru wydarzenia, które od lat funkcjonuje jako towarzyskie spotkanie miłośników górskich wędrówek. Jest trasa i heja! Każdy idzie po swojemu, nie ma limitów czasowych, medali i tego wszystkiego, co znamy z dużych imprez.
Zobacz też: „Fast & Light” na długodystansowych imprezach, czyli jak zredukowałem ekwipunek o 5 kg!
W czerwcu organizatorzy czeskiej imprezy – Jesenická šedesátka – wykazali się sporą kreatywnością, organizując swoje wydarzenie, jako wirtualne! Miało to związek, m.in. z zakazem przekraczania granicy polsko-czeskiej. W dniu wyrypy każdy mógł ruszyć na trasę z dowolnego miejsca na świecie! Dystanse były takie same, jak co roku na miejscu w Jesionikach. Ja wybrałem najdłuższy (60 km). A wiecie co jest w tym wszystkim najlepsze? Organizator po wszystkim wysłał dyplomy i to było mega miłe!
Czerwiec był miesiącem przełomowym, bo po kilku długich tygodniach zakazów pojawiło się światełko w tunelu. Na „luzowaniu” obostrzeń zyskały mniejsze wydarzenia, jak choćby Konecki Maraton Pieszy (20.06.2020), którego uczestnicy wyruszyli na 50-kilometrową trasę. Oczywiście wszystko to w specjalnym reżimie sanitarnym – każdy startował indywidualnie, nie było też gali i integracji na zakończenie. Lepszy rydz, niż nic! – jak to się mawiało.
Tego samego dnia w Beskidzie Wyspowym odbył się 19. Dusiołek Górski, czyli mniej wymagająca pod względem dystansu impreza dla orientację. Zarówno dla tych bardziej zaawansowanych, jak i amatorów, czy nawet dzieci.
LIPIEC i SIERPIEŃ
Imprezy długodystansowe dla piechurów 2020
Wakacyjne miesiące wypadły w zeszłym roku w kratkę. Co prawda w lipcu odbyła się kolejna świętokrzyska impreza, a więc 4. Skarżyski Maraton Pieszy „Nad Kamienną”, jednak nie dość, że prawdziwiwym góralom zabrakło przewyższeń, to i limit uczestników był dość niski. Tylko nieliczni mieli okazję pohasać!
Na skutek różnych rozporządzeń, zakazów, nakazów, a kolejno „luzowania” zrobiło się małe zamieszanie. A jak być może się domyślacie, organizacja wyrypy, to kilkumiesięczny proces. Tym samym padły kolejne imprezy, w tym 9. Maraton Pieszy „Sudecka Żyleta”, 10. Rajd Prudnik – Pradziad oraz 3. Bardzo Uciążliwy Marsz.
Choć to ostatnie wydarzenie w końcu doszło do skutku, jako „zdalna” edycja 2 i 1/2, gdzie uczestnicy sami wychodzili na trasę w dowolnym terminie, a środki zebrane z opłaty wpisowej przekazane zostały na cel charytatywny. Super! Ja sam wpłaciłem, jednak ostatecznie nie udało mi się zawitać w rodzinnych stronach.
WRZESIEŃ
Imprezy długodystansowe dla piechurów 2020
We wrześniu odbył się 18. Prudnicki Maraton Pieszy (12.09.2020) z kilkoma trasami do wyboru. My wybraliśmy koronny -50 km- dystans i wszystko nam się podobało! Zarówno niekomercyjny charakter wydarzenia, jak i miejscówki z Gór Opawskich, które odwiedzała trasa.
Zobacz też: Relacja z XVIII Prudnickiego Maratonu Pieszego, czyli na wyrypie w Górach Opawskich
Zabawny był fakt, że prawie cały czas byliśmy „zawieszeni” między grupą biegaczy, która była przed nami, a peletonem piechurów, który jak się okazało na mecie napierał za nami. W każdym razie, wyrypa organizowana na klimacie i przez pasjonatów, czyli to, co prawdziwe tygryski lubią najbardziej! Relacja z wydarzenia tutaj.
W dużym skrócie: rozdzielono strefę rejestracji i strefę startu, a całą stawkę podzielono na osobne grupy, które startowały w odstępach czasowych. Mało tego! Zanim w ogóle dopuszczono nas do rejestracji, wykonano pomiar temperatury ciała. Gdyby ktoś przekroczył określony „korytarz temperatur” w dwukrotnym pomiarze – dyskwalifikacja! A z tych bardziej bolesnych obostrzeń – na mecie zamknięty bufet w Szałasie Żywca, brak dostępu do bieżącej wody i sanitariatów oraz brak certyfikatów, które po kilku dniach zostały rozesłane… na skrzynki mailowe. Mimo wszystko, prawdziwi włóczykije docenili starania organizatorów, że ci w ogóle podjęli się przeprowadzenia memoriału w tak dzikich czasach. Tutaj obszerniejsza relacja z wydarzenia.
Zobacz też: XVII Przejście Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej – relacja. Wielka pętla po raz dziewiąty!
Tego samego dnia na obszarze Gór Świętokrzyskich odbył się przeniesiony z marca 5. Maraton Pieszy „Przedwiośnie” (18.09.2020). Wiele osób miało duży problem z podjęciem decyzji, czy wybrać świętokrzyską wyrypę, czy wspomniany przed momentem memoriał w pobliżu Jeleniej Góry. Osobiście bardzo żałuję, że terminy tych dwóch wydarzeń pokrywały się, ponieważ miałem wziąć udział w obydwóch.
„Przedwiośnie” odbyło się z zachowaniem odpowiedniego rygoru. Uczestnicy ruszali ze startu w grupach 50-osobowy, a wolontariusze pilnowali, aby na trasie nie dochodziło do zbyt licznych zgrupowań. Marszruta miała długość ponad 75 kilometrów i blisko 2000 metrów podejść. Zrezygnowano z przepaku na trasie oraz wspólnej gali medalowej, jednak jak podkreślali uczestnicy, atmosfera i tak była świetna!
Warto wspomnieć o jeszcze jednej – tym razem czeskiej wyrypie- która odbyła się w trzeci weekend września. Mowa tu o 31. Teplicko-Adrszpaskiej 33 (19.09.20). Wydarzenie odbyło się w bardzo malowniczych okolicznościach przyrody znanym z czeskich skalnych miast. I tu na trasie nie zabrakło naszych rodaków!
Zobacz też: Termos Esbit Vacuum 0,5 l. Testujemy kompaktowy termos na jednodniowe wypady!
W sobotę na trasę wyruszyli uczestnicy 6. Połowy Przejścia Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej (19.09.2020). Marszruta miała długość 70 km, a uczestnicy musieli się zmieścić w 24-godzinnym limicie czasowym.
PAŹDZIERNIK
Imprezy długodystansowe dla piechurów 2020
Na początku miesiąca odbył się czeski Zlatohorsky Treking 2020 (03.10.2020) z kilkoma trasami do wyboru oraz sporą reprezentacją z Polski na starcie.
PODSUMOWANIE
Imprezy długodystansowe dla piechurów w 2020 roku
W 2020 roku większość polskich imprez długodystansowych dla piechurów nie doszła do skutku. Był to rok, w którym wszyscy musieliśmy nauczyć się żyć w inny sposób, niż dotychczas. Mimo wszystko miłośnicy wielokilometrowych wędrówek mieli kilka okazji do startu, do spotkania z kolegami „po fachu” oraz przetestowania formy i psychiki. Bardzo dużo osób zdecydowało się też wyruszyć na długodystansowe szlaki, niejako organizując sobie prawdziwe wyrypy na własną rękę. Tym samy, Główny Szlak Sudecki, czy Główny Szlak Beskidzki przeżyły w minionym roku prawdziwe oblężenie.
Na koniec zostawiam obiecany na samym początku link do zeszłorocznego podsumowania. Takiego z prawdziwego zdarzenia 🙂 Aha! I taki pees mały: w zestawieniu zabrakło wzmianki o dosłownie kilku -mniej lub bardziej oficjalnych- wydarzeniach z kilometrami w tle. Dlaczego? Powodów jest kilka, jednak dwa najczęstsze – brak chęci współpracy ze strony ich organizatorów oraz moja choroba, zwana brakiem czasu. To tyle 🙂
Co możesz jeszcze zrobić?Zobacz też: Imprezy długodystansowe w 2019 roku. Podsumowanie sezonu w liczbach
Obserwuj nasze konto na Instagramie! (klik)
Wspieraj nas na platformie patronite.pl! (klik)
Kliknij poniżej, aby zobaczyć, jak zabezpieczyć się przed osteoporozą. Dawaj, dawaj!
Lub znajdź na naszej stronie podobne wpisy, o tu kawałeczek niżej 🙂
Jeszcze kawałek!
Turysta. Długodystansowiec. Eksplorator. Przez ostatnią dekadę przeszedł w górach ponad 20 000 km. Twórca projektu Górskie Wyrypy. Od 2013 roku promuje imprezy długodystansowe dla piechurów. Ma na koncie kilkadziesiąt startów w takich wydarzeniach. Sudety to jego mała ojczyzna. Je też lubi promować.
W sierpniu przeprowadzono sudecka wyrype wokol Wlenia. Bardzo udana impreza pod wzgledem organizacyjnym i pogody. Uczestnikow bylo malo ale niech zaluja.
Dzięki za komentarz! 🙂 Może po prostu mało kto wiedział, że taka impreza się odbędzie? 🙂
Hej. W Sierpniu odbyła się również Letnia Wyrypa Gór Suchych. Super zorganizowana impreza.
Dzięki za komentarz i informację! 🙂 Umknęło nam, ale to chyba po próbie promocji zimowej edycji :X To tak, jak z żelazkiem i małym dzieckiem, które się oparzyło… 😉