Schronisko PTTK „Samotnia” to perła Karkonoszy. To perła Dolnego Śląska. Praktycznie każdy, kto po raz pierwszy odwiedza Karkonosze, stawia sobie to miejsce za obowiązkowy cel wędrówki. A później? Później wraca się tu przy każdej możliwej okazji.
Fenomen „Samotni” trwa latami i trwać będzie dopóty dopóki budowla nie zostanie zmieciona z powierzchni Ziemi. A na to się nie zanosi, mimo że co jakiś czas opinią publiczną wstrząsają informacje o rzekomym zamknięciu lub przebranżowienie obiektu.
Jest wiele powodów, dla których odwiedzający tak tłumnie tu nadciągają.
Pierwszym z nich jest położenie. Schronisko „Samotnia” posadowiona jest bowiem w wyjątkowo malowniczej scenerii Kotła Małego Stawu. Jego wysokie skalne ściany wyraźnie dominują nad okolicą i ograniczają dostęp do tego miejsca.
Warto nadmienić, że dno kotła wypełnia Mały Staw. To właśnie mieszanka struktur i barw stanowi o wyjątkowości okolicy. Z jednej strony leniwa, lekko falująca tafla wody. Z drugiej poszarpane skały o ostrych rysach. A pomiędzy tym wszystkim zieleń przyrody. To właśnie jest podwórze „Samotni”.
Rozważając na temat walorów wizualnych okolicy, nie sposób nie zwrócić uwagi na samą bryłę schroniska. Ta ma w sobie coś, co cieszy oko. Delikatna drewniana konstrukcja z dachem pokrytym gontem i smukłą wieżyczką, która niczym wisienka na torcie dodaje całości uroku.
Schronisko PTTK „Samotnia” to też klimat. To lata tradycji, głównie od 1966 roku, kiedy obiekt przejął Waldemar Siemaszko – postać legenda zasłużona dla Karkonoszy. Przez dekady tworzył przestrzeń pełną gościny, w której (red. i przy której) odbywały się przeglądy filmów, zawody nurków, zawody narciarzy i wiele innych inicjatyw.
Także w ostatnich latach, kilkadziesiąt lat po tragicznej śmierci Siemaszki, „Samotnia” pełniła funkcję górskiego ośrodka kulturalno-integracyjnego, gdzie chętnie spotykali się i przebywały różne górskie społeczności. I tak każdego roku odbywał się tu, m.in. Górski Wielki Finał Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Zobacz też: Zimowy szlak do „Samotni” – najpopularniejsza trasa od Świątyni Wang w Karpaczu Górnym
I choć często można spotkać się z opinią, że dawny czar „Samotni” już nigdy nie powróci, tak jasno należy przyznać, że to nadal wyjątkowe miejsce. Miejsce, które jest czymś znacznie więcej niż schronisko i atrakcja turystyczna. Miejsce, wokół którego panuje (red. lub panował) kult. Kult „Samotni”.
Od 2024 roku schronisko „Samotnia” ma nowego gospodarza. Zmiana dzierżawcy wywołała w środowiskach turystycznych mocną reakcję. Jedni kategorycznie banują to miejsce, twierdząc, że po dawnym klimacie już nic nie pozostało. Inni z zadowoleniem przyznają, że z chęcią poznają „Samotnię” w nowej odsłonie.
Schronisko PTTK „Samotnia” w Karkonoszach – trasa, jak dojść?
Schronisko „Samotnia” zlokalizowana jest blisko Karpacza. To właśnie ten karkonoski ośrodek turystyczny jest najlepszym i najczęściej wybieranym punktem wyjścia do schroniska.
- Wariant 1: Szlak niebieski
Najpopularniejsza trasa do schroniska prowadzi od Świątyni Wang w Karpaczu Górnym i przez Polanę. Ostatni odcinek szlaku wizualnie bardzo atrakcyjny, prowadzi u podnóża strzelistych ścian Kotła Małego Stawu.
- Wariant 2: Szlak żółty + niebieski
Wędrówkę rozpoczynamy w okolicach górnej stacji kanapy Winterpol. Podchodzimy lasem cały czas do góry. Dopiero przed Schroniskiem PTTK „Strzecha Akademicka” otwierają się widoki. Za schroniskiem schodzimy niebieskim szlakiem wprost na „Samotnię”. Trasa może być stosowana jako wariant powrotny do poprzedniego szlaku.
- Wariant 3: Szlak niebieski + żółty + czerwony + niebieski
Okrężna trasa, ale jakże obfitująca w ciekawe miejsca i widoki! Zaczynamy i do Polany jak w wariancie 1. Tam odbijamy w prawo i żółtym szlakiem osiągamy fantastyczne formacje skalne – Pielgrzymy i jeszcze wyżej Słonecznik.
Skręcamy w lewo i szlakiem czerwonym przechodzimy najpierw nad Wielkim Stawem, następnie blisko skraju Kotła Małego Stawu. Widoki, że ho ho! W końcu przy Spalonej Strażnicy skręcamy w lewo i niebieskim szlakiem schodzimy w dół do „Samotni”.
- Wariant 4: Wyciągiem na Kopę i dalej szlak czarny + żółty + niebieski
Opcja dla mniej wprawionych jednak chcących zaznać górskich widoków. Z górnej stacji kolei linowej na Kopie skręcamy w prawo i schodzimy czarnym szlakiem do Białego Jaru. Tam wchodzimy na żółty szlak, którym dość szybko osiągamy Strzechę Akademicką. Dalej niebieskim szlakiem w dół jak w wariantach 2 i 3.
Schronisko „Samotnia” – informacje praktyczne
- W Karkonoszach tylko na części szlaków można poruszać się z psem. Z Karpacza do schroniska dojdziemy z czworonogiem szlakami niebieskim, żółtym i czarnym. Więcej informacji tutaj
- W obiekcie znajduje się bufet, który działa w godz. 8:00-20:00
- Schronisko posiada 50 miejsc noclegowych w pokojach od 1- do 8- osobowych
- Rezerwacja noclegów odbywa się drogą mailową (samotniaks1@gmail.com) lub pod numerem telefonu +48 735 254 386
- W trakcie zimy trasy dojściowe do schroniska są częściowo niedostępne. Więcej informacji tutaj
„Samotnia” – atrakcje w pobliżu:
- Obři důl, czyli niesamowicie malownicza dolina polodowcowa w Karkonoszach
- Wodospad Podgórnej – Najbardziej gościnny wodospad polskich Karkonoszy!
- Kozie Grzbiety w Karkonoszach. Jedyna taka „grań” w Sudetach!
Więcej ciekawych miejsc w Karkonoszach znajdziecie pod tym wpisem lub klikając tutaj
Co możesz jeszcze zrobić?
Turysta. Długodystansowiec. Eksplorator. Przez ostatnią dekadę przeszedł w górach ponad 20 000 km. Twórca projektu Górskie Wyrypy. Od 2013 roku promuje imprezy długodystansowe dla piechurów. Ma na koncie kilkadziesiąt startów w takich wydarzeniach. Sudety to jego mała ojczyzna. Je też lubi promować.