Góry Kaczawskie, to niewielkie pasmo górskie w południowo-zachodniej Polsce. Nie raz spotkaliśmy się z pytaniem – kiedy najlepiej odwiedzić ten obszar? Która pora roku będzie najlepsza na wędrówki tutejszymi szlakami? Biorąc pod uwagę fakt, że w Górach Kaczawskich jest niewiele „topowych miejscówek” znanych z pobliskich pasm, dobór odpowiedniej pory roku na ich odkrywanie może okazać się kluczowy!
Rozwijając myśl ze wstępu – nie uważamy, że Góry Kaczawskie są mało atrakcyjnym terenem. Turystyka masowa mogłaby jednak przylepić temu obszarowi taką łatkę – bo nie ma tu schronisk, wodospadów, wielu formacji skalnych i kojarzonych z Instagrama foto-plenerów. Jest za to przyroda, spokój i malownicze krajobrazy – trochę sielskie, trochę anielskie!
„Kaczawy” dostarczają ciekawych widoków przez cały rok, jednak można wyróżnić dwa okresy, kiedy szczególnie warto tu zawitać. Pierwszym z nich jest jesień. Widok złocących się „chełmów” z wieży widokowej na Radogoście – a więc Park Krajobrazowy „Chełmy” – ma w sobie coś urzekającego. Jeszcze bardziej spektakularna wydaje się być tu wiosna, która nie szczędzi kolorów i ich odcieni na coroczny spektakl. Jego premiera wypada mniej więcej na kwiecień lub maj.
Zobacz też: Wieża widokowa na górze Zawadna. Widoki z Pogórza Kaczawskiego za ponad pół bańki!
Kaczawskie Hanami – czyli że co? Hanami, to słowo wywodzące się z języka japońskiego, które w dosłownym tłumaczeniu oznacza „oglądanie kwiatów”. To kilkusetletnia tradycja, która jest nieustająco żywa.
Zobacz też: Szubienica w Wojcieszowie, czyli niemała ciekawostka z Gór Kaczawskich!
Okres kwitnięcia wiśni jest mocno wyczekiwany przez Japończyków, którzy w szczytowym okresie tego „święta” rozkładają w parkach koce i co tu dużo pisać – balują do nocy, jak mało kiedy! Przemierzając Góry Kaczawskie w trakcie wiosny, można odnieść wrażenie, że tutaj także ma miejsce swego rodzaju „święto kwiatów”.
Wszystko za sprawą licznie występujących dzikich drzew, głównie owocowych. Białe korony chętnie kontrastują z błękitem nieba, czy zieleniącymi się łąkami. Co roku w tym czasie wybieramy się na wędrówki w okolicy Przełęczy Widok, Skopca i Barańca, czy Miłka.
Mniej więcej w tym samym czasie na polach sąsiadujących z głównymi grzbietami Gór Kaczawskich zaczyna złocić się rzepak. W powietrzu można wyczuć słodki zapach miodu. Z początkiem maja zaczynają kwitnąć z kolei storczyki, które jako gatunki ściśle chronione jedynie podnoszą rangę Kaczawskiego Hanami.
Góry Kaczawskie – kilka miejscówek, które polecamy na okres „święta kwiatów”
- szlak niebieski w Grzbiecie Południowym od Przełęczy Widok po Skopiec
- Rezerwat Przyrody „Buczyna storczykowa” oraz Krzyżowa Góra w Podgórkach
- szlak niebieski z Płoszczyny do Strzyżowca
- Rezerwat Przyrody „Góra Miłek” wraz z okolicami
- Dolina Ochotnicy
Zobacz też: Krucze Skały na Pogórzu Kaczawskim. Jedyny taki widok!
Co możesz jeszcze zrobić?
Turysta. Długodystansowiec. Eksplorator. Przez ostatnią dekadę przeszedł w górach ponad 20 000 km. Twórca projektu Górskie Wyrypy. Od 2013 roku promuje imprezy długodystansowe dla piechurów. Ma na koncie kilkadziesiąt startów w takich wydarzeniach. Sudety to jego mała ojczyzna. Je też lubi promować.
Czy zdjęcia Orchis mascula pochodzą rzeczywiście z Krzyżowej Góry? Stanowisko to zdaje się nie być potwierdzone już od kilku dobrych lat. Proszę o odpowiedź!
Mieszkam w Dziwiszowie i od paru lat obserwuję jedno stanowisko, które składa się raz z dwóch okazów a za rok z jednego. Wcześniej na tym terenie nie rosły. Od zawsze mam kontakt z stanowiskiem Lilii złotogłów i z roku na rok jest co raz większe- ponoć cebule są jadalne ale ja wolę pomagać im się rozrastać. Był czas, że trafiałam na Gołąbki białe, teraz jest trudniej.
Dziękuję za komentarz! 🙂 Góry Kaczawskie mają to szczęście, że nie są i w większości raczej nie będą zadeptane przez turystów. Taka sytuacja sprawia, że przyroda czuje się tu nieco bardziej komfortowo, niż w okolicznych pasmach. Stąd sporo stanowisk żadkich i chronionych gatunków. Fajnie, że doglądasz „swoje” miejsca 🙂
Dziękujemy za komentarz 🙂 Tak, zdjęcia zrobiliśmy 2 maja 2020 roku po godz. 11 i na kilka chwil przed niespodziewanym gradobiciem 😉
W takim razie stanowisko zmartwychwstało 😉 Miejmy tylko nadzieję, że gradobicie nie zniszczyło zbytnio storczyków i innych rzadkich roślin z Krzyżowej G. i innych cennych obszarów w Kaczawskich.
Góry Kaczawskie to góry dla koneserów. Amatorów nietuzinkowej sudeckiej geologii, piękna krajobrazu, spokoju, oraz miłośników przyrody. Podczas gdy tłumy „trampkowiczów” zadeptują nieodległe Karkonosze, nie mając litości do żadnego z wyżej wymienionych aspektów, prawdziwi turyści potrafią docenić te niewysokie, położone na uboczu góry i odnaleźć tu to, po co świadomie przyjechali. Z całą odpowiedzialnością polecam je, szczególnie jesienią.
Dziękujemy za świetny komentarz! 🙂 Bardzo trafnie to podsumowałeś 🙂
Dobrze wiedzieć, że storczyk męski „zmartwychwstał” na Krzyżowej Górze 🙂 My spotkaliśmy ten gatunek w granicach parku krajobrazowego na 3 stanowiskach, 2 literaturowych i 1 nie znalezionym w żadnej dostępnej literaturze (stoki Żarnowca w pd. części parku).
A my do niedawna byliśmy przekonani, że obecność tego stroczyka na Krzyżowej Górze, to powszechny widok 🙂 Dzięki za komentarz! 🙂