Zamek Księcia Henryka na Grodnej, już w momencie powstawania stylizowany był na średniowieczną warownię. Budowla nigdy nie pełniła i nie miała pełnić funkcji prawdziwego zamku. I choć szczyt znany był z widoków na długo przed jej powstaniem, ta spotęgowała tutejszy ruch -nie tylko- turystyczny. Witajcie na Zamku Księcia Henryka, gdzie od blisko 200 lat można skonsumować piękną panoramę Karkonoszy! No, z małą przerwą.
Grodna (506 m n.p.m.), to najwyższy szczyt Wzgórz Łomnickich wypełniających fragment Kotliny Jeleniogórskiej. O wzniesieniu rozpisywano się już w najstarszych przewodnikach po okolicy, doceniając jego wybitne walory widokowe. Powiadano, że żaden szanujący się kuracjusz nie mógł odpuścić sobie wycieczki w to miejsce. I tak przybywali z Cieplic Śląskich – jedni na piechotę, inni powozami do podnóża góry.
Wszystko za sprawą położenia Grodnej, która znajdowała się na ziemiach ks. von Reuss. Taka była moda w ówczesnych czasach, że kto w jakiejś miejscowości miał swoją posiadłość, ten obszar doń przyległy przekształcał w rozległe założenie architektoniczno – krajobrazowe. A tak się akurat złożyło, że Grodna stała się jednym z głównych punktów takiego wybiegu dla arystokratów. Nie powinien zatem dziwić fakt, że pan na włościach – Henryk LXII von Reuss – zlecił wzniesienie romantycznej budowli na kształt średniowiecznej warowni.
Zamek Księcia Henryka na Grodnej wybudowano w pierwszej połowie XIX wieku i od samego początku miał on pełnić funkcję posiadłości myśliwskiej. Tutejsza wieża widokowa grała rolę baszty, do której przylegała sala rycerska. W oknach tej sali osadzono wielobarwne witraże. Jak podają źródła, zameczek posiadał swojego opiekuna, który za drobną opłatą wpuszczał na basztę turystów, by ci mogli napawać się wspaniałym widokiem na Karkonosze i okolice.
Wszystko, co piękne, kiedyś się kończy (red. tak mówią) i budowla z czasem popadła w ruinę. Całe szczęście obiekt trafił w ręce prywatne. Nowy właściciel nie próżnował i dość szybko rozpoczął prace zabezpieczające obiekt. W przeciągu kilku lat z użyciem historycznej zaprawy odnowiono mury, wstawiono nową klatkę schodową na wieżę, a dawną salę rycerską nakryto dwuspadowym dachem. Dodatkowo, uporządkowano cały wierzchołek, jednocześnie tworząc przestrzeń do wypoczynku. A to dopierop część z zaplanowanych prac!
Zamek Księcia Henryka na Grodnej jest dziś bardzo fotogenicznym miejscem, które na nowo odkrywane jest przez turystykę. Z każdym rokiem odwiedzających jest co raz więcej. To także wybitny punkt widokowy na Karkonosze, fragment Rudaw Janowickich oraz Gór Izerskich. Naprawdę warto wdrapać się na tutejszą basztę!
Informacje praktyczne
- na Grodnej znajduje się miejsce wypoczynku (stoły, ławy) oraz miejsce do palenia ognisk
- wstęp na wieżę jest płatny (5 zł – normalny, 3 zł – ulgowy), a środki ze sprzedaży biletów w całości przeznaczone są na remont budowli
- Zamek Księcia Henryka na Grodnej otwarty jest od maja do października w godz. 10:00-17:00; w pozostałych miesiącach konieczna wcześniejsza rezerwacja
- na miejscu istnieje możliwość zakupienia pamiątek
- najłatwiej dotrzeć tu drogą okrężną z Sosnówki lub szlakiem z Staniszowa
Zamek Księcia Henryka – jak dotrzeć?
Istnieje kilkanaście tras, którymi dotrzemy do zameczku. Najkrótsza wiedzie z Sosnówki – samochód można zostawić na niewielkim parkingu przy żółtym szlaku ponad miasteczkiem. Po kilkuset metrach trasa się rozwidla – w lewo nieco bardziej wymagająca opcja dla piechurów i w prawo -okrężna- trasa dla spacerowiczów, rodziców z małymi dziećmi, czy rowerzystów. Szlak ze Staniszowa jest nieco dłuższy, jednak bardzo spokojny w swoim przebiegu.
Trasa krótka – z Sosnówki
Trasa krótka – ze Staniszowa
Trasa średnia – z Cieplic-Zdrój
Co możesz jeszcze zrobić?Turysta. Długodystansowiec. Eksplorator. Przez ostatnią dekadę przeszedł w górach ponad 20 000 km. Twórca projektu Górskie Wyrypy. Od 2013 roku promuje imprezy długodystansowe dla piechurów. Ma na koncie kilkadziesiąt startów w takich wydarzeniach. Sudety to jego mała ojczyzna. Je też lubi promować.