Skarpety trekkingowe Chiruca Algas + Bamboo to model w ofercie hiszpańskiego producenta, który od razu przykuł naszą uwagę. Skarpetki wyróżnia skład oraz ich deklarowane „lecznicze” właściwości. W sumie to jedno wynika z drugiego. W tym artykule krótko podsumujemy ponad rok użytkowania skarpet. Zapraszamy!
O tym, że skarpety trekkingowe to bardzo ważny element górskiej garderoby, przekonało się już wielu piechurów. Szczególnie mocno odczuły to osoby, które zbagatelizowały ten temat.
I o ile podczas krótkich wypadów w góry złe wybory nie będą aż tak brzemienne w skutkach, tak podczas ambitniejszych trekkingów nie ma zmiłuj! Skarpetka musi być wygodna i odpowiednio dopasowana.
Skarpety trekkingowe Chiruca Algas + Bamboo
Chiruca Algas + Bamboo to jeden z blisko 20 modeli, które ma w ofercie hiszpański producent. To, co je wyróżnia, to ich oryginalny skład. Produkt powstał bowiem z naturalnych i biodegradowalnych włókien.
Większy udział (52%) przypada na włókna bambusowe, które nie dość, że mają właściwości antybakteryjnie, to jeszcze przyśpieszają regenerację skóry.
Uzupełnieniem są włókna Seacell (23%), które powstają z alg morskich. Włókno to ma szerokie zastosowanie i można spotkać je w bezuciskowych skarpetkach zdrowotnych, bieliźnie, czy odzieży termoaktywnej. Ich obecność również ma kojące dla skóry działanie.
Skarpety trekkingowe Chiruca Algas + Bamboo. Użytkowanie.
Po skarpetki sięgałem przede wszystkim w cieplejszej porze roku od wiosny do jesieni. Zakładałem je zarówno na krótsze górskie wędrówki, jak i podczas konkretniejszych eskapad, np. na VI Festiwal Pieszo-Biegowy Przedwiośnie, Łużycką 50-tkę 2023, czy pokonując Główny Szlak Świętokrzyski.
Warto tu wspomnieć, że w przypadku tego modelu zadeklarowany zakres komfortu termicznego wynosi od 10ºC do 30ºC. Przy czym dla mnie górna granica komfortu przesunięta była o dobrych kilka stopni w dół.
Tym samym, model najlepiej sprawdzał się podczas umiarkowanie ciepłych dni. W trakcie upałów i przy mocnym tempie w bucie robiło się już zbyt gorąco.
Bez względu na rodzaj obuwia (trekkingowe z membraną, biegowe z membraną, biegowe bez membrany) skarpety nie powodowały obtarć, nie odnotowałem też żadnych innych nieprzyjemnych defektów stóp.
Dzięki zastosowanym włóknom oraz bezszwowej technologii skarpety są miłe w dotyku i wygodne. Ich trwałość również należy ocenić pozytywnie, ponieważ po kilkudziesięciu wypadach w góry nie zauważyłem żadnych przetarć, rozdarć, czy choćby rozwarstwienia włókien.
Na koniec odnieśmy się do leczniczych właściwości skarpetek, które deklaruje ich producent. Co jest pewne – Skarpety trekkingowe Chiruca Algas + Bamboo nie podrażniały mocno obciążonych stóp, które pokonują każdego roku 2000 – 2500 kilometrów.
Nie doprowadzały do dyskomfortu nawet wówczas, kiedy stawały się wilgotne. Można by nawet pójść o krok dalej i obiektywnie stwierdzić, że podczas kilkudniowego trekkingu w różnych skarpetach, założenie tych konkretnych przynosiło ulgę.
Czy to wystarczy, by nazwać je leczniczymi? Na to pytanie musicie sobie odpowiedzieć sami.
Tekst powstał w ramach współpracy barterowej ze sklepem www.sklepchiruca.pl
Co możesz jeszcze zrobić?
Turysta. Długodystansowiec. Eksplorator. Przez ostatnią dekadę przeszedł w górach ponad 20 000 km. Twórca projektu Górskie Wyrypy. Od 2013 roku promuje imprezy długodystansowe dla piechurów. Ma na koncie kilkadziesiąt startów w takich wydarzeniach. Sudety to jego mała ojczyzna. Je też lubi promować.