Organy Wielisławskie to jedna z największych atrakcji geologicznych Geoparku Kraina Wygasłych Wulkanów. Tą atrakcją są ogromne skalne organy stworzone przez naturę wiele lat temu. Miejsce stanowi świetny plener na rodzinną wędrówkę oraz piknik. Zapraszamy do lektury!
Spis treści
- Położenie
- Organy Wielisławskie – o atrakcji
- Jak tu dotrzeć?
- Pozostałe informacje praktyczne
- Ciekawe miejsca w okolicy
Położenie
Organy Wielisławskie znajdują się na Pogórzu Kaczawskim w Sudetach Zachodnich. Atrakcja zlokalizowana jest na Dolnym Śląsku w pobliżu zabudowy wsi Sędziszowa. Większymi miejscowościami w okolicy są oddalona o 3 kilometry na południe Świerzawa oraz znajdująca się około 14 kilometrów na północ Złotoryja.
Organy Wielisławskie – atrakcja turystyczna
Organy Wielisławskie to od 1994 roku prawem chroniony pomnik przyrody. Nietuzinkowe dzieło natury powstało na zboczach szczytu Wielisławka (372 m n.p.m.) w bezpośrednim sąsiedztwie koryta rzeki Kaczawa.
To właśnie tutaj przed laty funkcjonował spory kamieniołom. W wyniku jego działalności odsłonięto riolity – skały pochodzenia wulkanicznego datowane na około 298 milionów lat. Skały w tym miejscu wyróżniają charakterystyczne spękania, które tworzą dziesiątki -jak nie setki!- słupów.
Te wielokątne skalne słupy do złudzenia przypominają piszczałki, które stanowią elementy wydające dźwięki w organach. To właśnie od tych wachlarzowo ułożonych kolumn Organy Wielisławskie wzięły swoją nazwę.
Podobnych miejsc na Pogórzu Kaczawskim jest jeszcze kilka, ale żadne z nich nie przybiera tak imponujących rozmiarów. Z tych popularniejszych należy wymienić Małe Organy Myśliborskie na zboczu wzniesienia Rataj koło Jawora.
Zobacz też: Małe Organy Myśliborskie, czyli o atrakcji z Krainy Wygasłych Wulkanów
Ciekawie prezentują się także porwaki piaskowcowe na Pogórzu Izerskim koło Wlenia. I choć te także związane są z działalnością wulkaniczną, to proces ich powstawania był już inny.
Zobacz też: Porwaki koło Wlenia. Interesująca skała i dawny wulkan na Pogórzu Izerskim
Wielisławka już setki lat temu była przedmiotem zainteresowań człowieka. Na przestrzeni dekad w jej zboczach powstawały kolejne sztolnie także złota i srebra. To właśnie z tamtego okresu (red. XVI wiek) pochodzą prawdopodobnie najstarsze mapy górnicze terenów Polski.
W czasach nam bliższych, bo w XIX wieku, miejsce stało się popularne wśród turystów, a na szczycie funkcjonowała nawet gospoda Willenbergbaude.
Organy Wielisławskie – jak tu dotrzeć?
Atrakcja znajduje się w pobliżu drogi wojewódzkiej 328 na odcinku Złotoryja – Świerzawa. Dla zmotoryzowanych istnieją dwie opcje dotarcia w to miejsce. Pierwszą z nich jest zjechanie z DW328 w Sędziszowej w ul. Rzeczną. Po kilkuset metrach szutrowej drogi dotrzemy do miejsca biwakowego pod Wielisławką.
Drugi wariant to skorzystanie z parkingu przy Agroturystyce i Restauracji Młyn Wielisław. Spod obiektu w opisywane miejsce dotrzemy spacerem w 5 – 10 minut. Parking przeznaczony jest dla gości lokalu, dlatego warto wstąpić na chwilę do odrestaurowanego młyna i zamówić coś dobrego.
Pozostałe informacje praktyczne
- Organy Wielisławskie to Pomnik Przyrody. Miejsce należy pozostawić w zastanym stanie
- Przy atrakcji znajduje się wiata turystyczna z miejscem przeznaczonym do grillowania i palenia ognisk. To idealna miejscówka na rodzinny piknik po spenetrowaniu okolicy
- Na miejscu znajduje się ścieżka przyrodniczo-geologiczna Wokół Wielisławki, która odwiedza zarówno szczyt, jak i Organy Wielisławskie
- Szczyt Wielisławka zaliczany jest do odznaki Korona Kaczawska
- Przy atrakcji przebiega znakowany kolorem żółtym Szlak Wygasłych Wulkanów
Ciekawe miejsca w okolicy
Wieża widokowa na górze Zawadna. Widoki z Pogórza Kaczawskiego za ponad pół bańki!
Małe Organy Myśliborskie, czyli o atrakcji z Krainy Wygasłych Wulkanów
Wieża widokowa na Bazaltowej Górze na Pogórzu Kaczawskim
Punkt widokowy na górze Bielec w Górach Kaczawskich – nowy, mały, ale cieszy!
Szubienica w Wojcieszowie, czyli niemała ciekawostka z Gór Kaczawskich!
Co możesz jeszcze zrobić?
Turysta. Długodystansowiec. Eksplorator. Przez ostatnią dekadę przeszedł w górach ponad 20 000 km. Twórca projektu Górskie Wyrypy. Od 2013 roku promuje imprezy długodystansowe dla piechurów. Ma na koncie kilkadziesiąt startów w takich wydarzeniach. Sudety to jego mała ojczyzna. Je też lubi promować.