Muflon Ultra Męczący 2021? Kiedy już macie za sobą kilka trudnych wyryp i szukacie czegoś zupełnie nowego, wtedy do głowy przychodzi nam tylko MUM, którego pierwsza edycja będzie miała miejsce 6 sierpnia tego roku ze startem spod Schroniska PTTK „Pod Muflonem”. Będzie to impreza współtowarzysząca do Bardzo Uciążliwego Marszu, o którym pisaliśmy jakiś czas temu na naszej stronie.
MUM – ten lekko brzmiący skrót kryje za sobą wyrypę biegową, jakiej jeszcze w Sudetach nie było! Muflon Ultra Męczący w swoich założeniach został stworzony dla najsilniejszych amazonek i dla najmocniejszych gladiatorów, gdzie głowa musi być wytrenowana na równym stopniu z ciałem. Musi się z nim zazębiać i odcinać wszelki ból, jakby go nigdy nie było.
Wzorując się niejako na Marathon Barkley, organizatorzy nie podają do wglądu trasy biegu. Startujący nie mają możliwości rekonesansu, dzięki czemu wszyscy mają równe szanse podczas rywalizacji. Nawet jeśli trasa zostanie ujawniona, to i tak nie w całości. I do samego końca zawodnicy nie są pewni, w którym kierunku pobiegną.
To dopiero początek tego, co sprawia, że MUM już z samych zasad stanowi łakomy kąsek dla tych, którzy lubią się sprawdzać na wszelkie sposoby.
Wzorem Marathon des Sables, nie będzie bufetów na trasie, a przynajmniej takich, do których przyzwyczajeni są zawodnicy. Czekać na nich będzie jedynie określona ilość wody do uzupełnienia bidonów. Mało tego, cały prowiant na każde 80 kilometrów pętli biegacze muszą zabrać ze sobą. Zatem sukces stanie się zależny także od ilości i jakości zabranego jedzenia.
I jest jeszcze coś, co ma sprawić, że Maraton Ultra Męczący zweryfikuje czy ci, którzy pretendują do najlepszych, nimi rzeczywiście są!
Na liście obowiązkowego wyposażenia widnieje bowiem na pierwszym miejscu 3-kilogramowy ciężarek, z którym zawodnik ma obowiązek biec całą trasę. Trzy kilogramy dodatkowego sponiewierania, czyli tyle, ile waży poroże dorosłego muflona. Stąd też zrodził się Muflon Ultra Męczący.
Podczas MUM obowiązuje zakaz korzystania z zewnętrznej pomocy, czyli tak popularnego suportu. Organizator zapowiada, że wszelkie kary będą dotkliwe i będą tak orzekane, by skutkowały zmianami w czołówce biegu. A za brak 3-kilogramowego ciężarka w plecaku przewidziana jest natychmiastowa dyskwalifikacja. Wszystko w trosce o transparentność zawodów, by zwycięzca lub zwyciężczyni zostali wyłonieni w uczciwej walce.
O poziomie trudności niech świadczy fakt, że na dzień publikacji artykuły zapisanych do biegu jest tylko dwóch zawodników i jedna zawodniczka, w tym jeden z nich porwie się na dystans najdłuższy – 160 km.
Jeszcze można do nich dołączyć, zapisy trwają bowiem do 25 lipca włącznie!
A jeśli chcielibyście spróbować, jak to jest biec z obciążeniem, ale nie czujecie się na siłach do biegu ultra, organizator zaprasza na Bieg o Topór – tylko 12 kilometrów z podbiegiem Drogą Justyny, którego długo nie zapomnicie!
Muflon Ultra Męczący – przydatne linki
MUM – wydarzenie na Facebooku
MUM – zapisy
Bieg o Topór – wydarzenie na Facebooku
Biego o Topór – zapisy
Klikanie w reklamy robi różnicę! 🙂
- Polub nasz profil na Facebooku
- Obserwuj nas na Instagramie
- Zostań naszym Patronem na patronite.pl
- Czerp wiedzę, dziel się doświadczeniami, komentuj, udostępniaj i klikaj w reklamy 😉
Turysta. Długodystansowiec. Eksplorator. Przez ostatnią dekadę przeszedł w górach ponad 20 000 km. Twórca projektu Górskie Wyrypy. Od 2013 roku promuje imprezy długodystansowe dla piechurów. Ma na koncie kilkadziesiąt startów w takich wydarzeniach. Sudety to jego mała ojczyzna. Je też lubi promować.