Bukłak Salomon Soft Reservoir to praktyczny w użyciu pojemnik na wodę, z którego korzystam od około trzech lat. Zabieram go zarówno na turystyczne górskie wypady, wakacyjne wyjazdy, jak i na trasy długodystansowych imprez dla piechurów. Stał się nieodłącznym elementem mojego górskiego ekwipunku, a skoro lubię polecać dobre i sprawdzone rzeczy – zapraszam!
Bukłak Salomon Soft Reservoir – Po co? Dlaczego? Dla kogo?
Bukłak, jak to bukłak – służy do wygodnego transportu płynów w plecaku, podnosi komfort podczas aktywności oraz korzystnie wpływa na prawidłowe nawadnianie organizmu. Jeżeli zależy Ci na choćby jednym z powyższych, odwrotu już nie ma i musisz zostać ze mną do końca tej recenzji. Serio.
Bukłak Salomon Soft Reservoir – użytkowanie, rozwiązania
Soft Reservoir miałem ze sobą na kilkunastu imprezach długodystansowych, na trekkingach w dusznych i gorących Górach Północnoalbańskich, w jeszcze bardziej gorącym chorwackim Welebicie, ale i podczas leniwych spacerów wokół komina.
Zobacz też: Buty trailowe. Czy nadają się do górskich wędrówek?
Opisywany model posiada kilka praktycznych rozwiązań, które ułatwiają życie na górskim szlaku i nie tylko. Pojemnik jest elastyczny, przez co dostosowuje się do kształtu plecaka, a w przypadku zewnętrznych kieszeni na bukłak, także do pleców. Mówiąc kolokwialnie – nie gniecie.
Na uwagę zasługuje zastosowany ustnik. Pobieranie płynu (red. łopatologicznie: otwarcie zaworu) następuje po jego delikatnym zgryzieniu. Nie trzeba ściągać żadnych osłonek lub przekręcać ustnika ręcznie. Prościej chyba być nie może.
Innym atutem tego modelu jest zamknięcie strunowe. W dużym uproszczeniu – po napełnieniu bukłaka zaginamy jego górną część i nasuwamy na nią specjalną listwę. Jakby ktoś się zastanawiał – tak, takie rozwiązanie gwarantuje 100% szczelności.
Zastosowany rodzaj zamknięcia niesie ze sobą jeszcze dwie spore korzyści. Po pierwsze, napełnianie bukłaka jest proste. Nie miałem z tym problemu, nawet mając w nogach 100 km i przelewając wodę z 5-litrowej butelki po nieprzespanej nocy (red. ach te uroki długodystansowych imprez dla piechurów). I dwa, mamy łatwy dostęp do wnętrza pojemnika, żeby go dokładnie wyczyścić.
Ostatnim wartym odnotowania rozwiązaniem jest system Plug-n-play, dzięki któremu za pomocą jednego kliknięcia można odłączyć od pojemnika rurkę. Żeby ją wyczyścić lub wymienić na nową, tak na przykład.
Jako recenzent szczery, dodam tylko, że po dwóch latach użytkowania, wielu wspólnych kilometrach i kilkudziesięciu tysiącach zgryzania ustnika, jego sylikonowy otok pękł (lub został namiętnie przegryziony w przypływie nadmiernej emocji).
Zobacz też: Bluza termoaktywna Brubeck Thermo – pierwsza warstwa dla aktywnych na chłodne i mroźne dni
Nie wiem, jak i kiedy dokładnie do tego doszło. Muszę jednak przyznać, że absolutnie mnie to nie zraziło i w zeszłym roku kupiłem nowy Soft Reservior. Choć mogłem dokupić samą rurkę, bo też jest taka opcja, ale wiecie – to był czar Blak Frajdaj, taaaakie promocje i nie mogłem się powstrzymać.
Bukłak Salomon Soft Reservoir – podsumowanie
Mam wrażenie, że recenzowany przeze mnie model zaprojektował jakiś biegacz lub długodystansowy piechur. Nie znam gościa, ale mu zaufałem i to była bardzo dobra decyzja. W tym bukłaku wszystko „gra”. Jest lekki, elastyczny, wytrzymały, szczelny i prosty w obsłudze.
Zobacz też: Kurtka puchowa Forclaz MT100 z Decathlonu. Czy warto? Jakie ma parametry? Jaka trwałość?
Idealnie sprawdzi się podczas górskich wędrówek, biegów, czy jazdy na rowerze. Jeden warunek – posiadanie plecaka z systemem H2O, czyli wydzieloną kieszenią na bukłak i otworem umożliwiającym wyprowadzenie na zewnątrz rurki z ustnikiem.
Co możesz jeszcze zrobić?
Turysta. Długodystansowiec. Eksplorator. Przez ostatnią dekadę przeszedł w górach ponad 20 000 km. Twórca projektu Górskie Wyrypy. Od 2013 roku promuje imprezy długodystansowe dla piechurów. Ma na koncie kilkadziesiąt startów w takich wydarzeniach. Sudety to jego mała ojczyzna. Je też lubi promować.
Reklama była. Ok. A gdzie recenzja? Buklak ok. Artykuł dno.
Dziękuję za komentarz! Gdyby to była reklama, wspomniałbym o tym w tekście lub oznaczył go w odpowiedni sposób. Recenzja zgodnie z definicją to ocena. Praktycznie cały tekst to ocena rozwiązań zastosowanych w tym bukłaku. To nie jest takie trudne, jakby mogło się wydawać: recenzja = ocena. Czy mogę jeszcze w czymś pomóc? 🙂