Odpowiednie obuwie na długodystansowych imprezach pieszych to podstawa. Szukając idealnego dla siebie rozwiązania testowałem różne rodzaje i modele obuwia. W końcu, w 2015 roku zachęcony pozytywnymi opiniami znajomych, „szarpnąłem się” na buty Salomon XA Pro 3D. Dziś, po ponad czterech latach korzystania z tego modelu, kupiłem kolejną – trzecią już parę. Buty Salomon XA Pro 3D stały się moim pierwszym wyborem nie tylko na piesze maratony, ale i na krótsze górskie wędrówki.
Zobacz też: TEST: Kije trekkingowe Fizan Compact – prima sort z Półwyspu Apenińskiego!
Przeznaczenie
Założenie było proste – szukam wygodnych i lekkich butów, które sprawdzą się na długich dystansach (50-150 km). Dodatkowym wyznacznikiem była pora roku, w której chciałbym takie obuwie używać – w moim przypadku była to „ciepła” pora roku, a więc okres od wiosny do jesieni. Jest to czas, kiedy na naszym krajowym podwórku odbywaja się znakomita większość imprez dla piechurów.
Zawiedziony tym, jak na długim dystansie funkcjonuje klasyczne obuwie turystyczne, postanowiłem poszukać nieco dalej. Tak trafiłem na buty Salomon XA Pro 3D, francuską konstrukcję, najczęściej tagowaną, jako „trailowa”.
Pierwsze wrażenia
Wizualnie? OK. Tu wydłużona podeszwa z tyłu buta, tam żyłkowy system wiązania i ogólnie – tak dość świeży, nowoczesny desing. Automatycznie pojawiły się pierwsze wątpliwości – jak tak lekka i na pierwszy rzut oka delikatna konstrukcja może być jednocześnie wytrzymała? Zanim zabrałem buty na jakiś maraton, musieliśmy się trochę dotrzeć. Już po pierwszym „rozchadzaniu” wiedziałem, że jest dobrze.
Konstrukcja; ogółem
W obuwiu Salomon XA Pro 3D zastosowano konstrukcję Sensifit. Ogólnie rzecz biorąc, system ten pozwala na optymalne dopasowanie obuwia do stopy. Muszę tu wywołać jeszcze jedno tajemnicze słowo, a więc – Quicklace. To zastosowany w obuwiu system szybkiego wiązania, dzięki któremu za pomocą jednego pociągnięcia żyłki dociśniemy cholewkę do stopy.
I te dwa systemy razem wzięte sprawują się co najmniej przyzwoicie, dając potrzebną stabilizację i sprawną możliwość regulacji. Buta można „rozwiązać”, ściągnąć, z powrotem włożyć i „zawiązać” w kilka sekund, a elastyczna cholewka dopasuje się do kształtu naszej stopy. Na długim dystansie to bardzo duże udogodnienie. I jest jeszcze jeden plus – w tych butach nie ma problemu z rozwiązującymi się sznurowadłami!
Waga
Jeżeli zmieniasz obuwie z turystycznego na biegowe, różnica w większości przypadków powinna być zachwycająca. Tak było i ze mną, ponieważ z każdym butem pozbyłem się niespełna 200 -zbędnych, jak się później okazało- gramów! Już nie chodzi o same cyferki. Różnica jest naprawdę odczuwalna z każdym krokiem. A jeżeli tych kroków w trakcie startu robisz od 100 000 do 300 000? No właśnie!
Amortyzacja, czy jak kto woli śródpodeszwa
Amortyzacja w butach Salomon XA Pro 3D, to jeden z aspektów, którego się najbardziej obawiałem. Nie jestem zwolennikiem chodzenia na sprężynach, nie przepadam też za zbyt twardymi konstrukcjami. Z serca spadł mi naprawdę SPORY kamień, kiedy okazało się, że w testowanym modelu zastosowane rozwiązania są po prostu „w punkt”. Śródpodeszwa z jednej strony tłumi drgania, z drugiej – daje poczucie, że stawiane kroki są pewne i „twarde”.
Cholewka
Tu nie będę się zbytnio rozwodził. Cholewka w opisywanym modelu wykonana jest z syntetycznej siateczki, która odpowiedzialna jest za bardzo dobrą oddychalność. Mam wrażenie, że lepiej byłoby już tylko w sandałach. Dzięki tak pożądanemu „przewiewowi” trasę przemierza się przyjemniej, stopa nie poci się aż tak bardzo, a do plecaka można spakować o jedną parę skarpetek mniej. Jeżeli chodzi o trwałość siateczki, ta zaczyna się delikatnie mechacić po około 1000 km i pęka w miejscu zgięcia po około 1500 – 2000 km. Tak przynajmniej było w moich dwóch poprzednich parach.
Podeszwa
Stety-niestety, w modelu Salomon XA Pro 3D zastosowano podeszwę własnej konstrukcji. Podeszwa wykonana jest z mieszanki miękkich gum, co w połączeniu z jej dobrym urzeźbieniem daje bardzo fajną przyczepność do podłoża. To in plus.
Producent mógłby popracować nad trwałością podeszwy i jej odpornością na ścieranie. Podczas, gdy „góra” buta wygląda jeszcze dość przyzwoicie, większość bieżników jest już mocno wytartych. Żeby nie było – dzieje się tak dopiero po przebyciu około 1500 km, więc to raczej mały minusik, aniżeli poważna wada.
Najwaniejsze cechy:
- niska waga idzie w parze z trwałością
- konstrukcja dobrze stabilizuje stopę
- dobre i błyskawiczne dopasowanie do kształtu stopy
- bardzo duża oddychalność
- podeszwa dobrze pracująca na różnych podłożach
Podsumowanie
Obuwie Salomon XA Pro 3D towarzyszy mi na górskich wyrypach już ponad 4 lata. Przez ten czas ukończyłem w nim kilkanaście długodystansowych imprez pieszych. Dodatkowo, buty stały się moim pierwszym wyborem także podczas krótszych wypadów. Model łączy w sobie wszystkie ważne dla mnie cechy. Przede wszystkim jest lekki i zarazem wytrzymały, co na długim dystansie jest dla mnie bardzo istotne.
Buty są przewiewne, co pozytywnie wpływa na mój komfort podczas kilkunastogodzinnej wędrówki. Zastosowane rozwiązania i elastyczna cholewka pozwalają dopasować buta do kształtu stopy, co dla mnie jest bardzo istotne, ponieważ mam, tzw. „wysokie podbicie”. Użytkując model XA Pro 3D nie odczuwam z tego tytułu dyskomfortu. Bez wahania mogę stwierdzić, że buty zostały zaprojektowane pod moje preferencje, przez co od dłuższego czasu kompletnie nie interesują mnie propozycje od innych producentów.
Buty Salomon XA Pro 3D – zobacz aktualnie najlepsze oferty w internecie!
Cena
Katalogowa cena butów Salomon XA Pro 3D wynosi około 550 złotych. Już kilka miesięcy później -głównie w sklepach internetowych- pojawiają się promocje, nawet do -100 zł. Z kolei przed nowym sezonem ceny znacznie spadają. W promocji cena waha się w granicach od 300- do 400 złotych i taką ofertę należy uważać za bardzo atrakcyjną!
Co możesz jeszcze zrobić?- Polub nasz profil na Facebooku
- Obserwuj nas na Instagramie
- Zostań naszym Patronem na patronite.pl
- Czerp wiedzę, dziel się doświadczeniami, komentuj, udostępniaj i klikaj w reklamy 😉
Turysta. Długodystansowiec. Eksplorator. Przez ostatnią dekadę przeszedł w górach ponad 20 000 km. Twórca projektu Górskie Wyrypy. Od 2013 roku promuje imprezy długodystansowe dla piechurów. Ma na koncie kilkadziesiąt startów w takich wydarzeniach. Sudety to jego mała ojczyzna. Je też lubi promować.
[…] Zobacz też: TEST: Buty Salomon XA Pro 3D. Obuwie idealne na długi dystans? […]
[…] Zobacz też: TEST: Buty Salomon XA Pro 3D. Obuwie idealne na długi dystans? […]
[…] TEST: Buty Salomon XA Pro 3D. Obuwie idealne na długi dystans? Odpowiednie obuwie na długodystansowych imprezach pieszych to podstawa. Szukając […] […]
[…] TEST: Buty Salomon XA Pro 3D. Obuwie idealne na długi dystans? Odpowiednie obuwie na długodystansowych imprezach pieszych to podstawa. Szukając […] […]
Chyba w końcu trafiłem na buty których szukam!
Choć trochę mnie zniechęca nazwa TRAILOWE…
w tamtym roku zrobiłem ponad 100km na przejściu Kotliny w la sportivach ultra raptor i…te buty sie nie nadają w moim przypadku.
Nazwa, nazwą – nie zniechęcaj się! 🙂 My na już prawie gładkiej podeszwie „dojeżdżamy” trzecią parę tego modelu i dalej twierdzimy, że but został stworzony dla nas 😉
Jak prawie każde buty są … za wąskie w palcach. Jakie super buty, cuda wodotryski – a niczym się nie wyróżniają. Pęcherze murowane.
Dzięki za komentarz! 🙂 Właśnie przymierzam się do kupna kolejnej już, szóstej pary tych butów. W tym modelu przeszedłem około 20 górskich imprez długodystansowych, sporą część Szlaku Zamków Piastowskich (100 km non stop) oraz Szlak Orlich Gniazd z bonusami (około 180 km) i z pełną świadomością mogę stwierdzić, że: 1) jest dobra wentylacja, 2) pewnie trzymają kostkę, 3) elastyczna cholewka pozwala na dopasowanie się do kształtu stopy, 4) optymalna amortyzacja, 5) to dobry model dla osób z wysokim podbiciem, 6) dobry kompromis waga-wytrzymałość, 7) średniej jakości mieszanka gum na podeszwie, 8) żywotność 2000 – 2500 km. I -szczerze- nie pamiętam,… Czytaj więcej »
Wybacz, ale jak możesz twierdzić, że buty „pewnie trzymają kostkę”, skoro to nie są buty wysokie, ani nawet średnie, aby ją otaczać? Fizycznie i anatomicznie nie mają prawa trzymać kostki w ogóle… PS. Testowałeś kiedykolwiek Merrel Maipo 2? https://www.merrell.pl/buty-do-wody-waterpro-maipo-2-czarne/ – nie sugeruj się przeznaczeniem… Są całe z siatki, nigdy nie miałem tak lekkich i przewiewnych butów na stopach! Mam też problem pewien. Kilka dni temu w temp. ok 25 stopni chodziłem po Górach Stołowych, ok 30km. Zarówno mi w AKU Tribute (wysoka skóra + GTX), jak i mojej partnerce (Salomon syntetyk + GTX) przepociły się stopy i lekko odparzyły, przez… Czytaj więcej »
Dzięki za odpowiedź! To był skrót myślowy – trzymają kostkę, czyli trzymają staw skokowy. Bo tak jest, tak się konstruuje niskie obuwie, aby mimomo braku ingerencji w motorykę (wspomniane przez Ciebie „otaczanie kostki”) but zapobiegał skręceniom. To, że but musi być wysoki, to oczywiście mit, który powtarzają dinozaury – ale pewnie sam o tym wiesz 🙂 Co innego, jeśli ktoś ma tendencje do skręceń. Nnigdy nie miałem z tym problemów, choć średnio kilka razy w miesiącu dochodzi do takiej sytuacji, kiedy stopa ucieka mi mocno w bok, np. na kamieniu. To jest mocne szarpnięcie i mocna kontra ze strony buta.… Czytaj więcej »
Absolutnie nie zgadzam się w kwestii wysokiego obuwia i trzymania kostki. Ostatnio ze znajomym na ten temat dyskutuję, który powiela tę bzdurę i moim zdaniem opinie, że wysokie obuwie nie pomaga uniknąć skręceń i nic nie daje to skrajna głupota. Na czystą logikę, jeśli coś trzyma staw na około, musi pomagać. Na swoim przykładzie mam dowód, bo w niskim obuwiu trekkingowym nie raz podkręcałem kostki, aż obawiałem się chodzić. Jakiś poluzowany kamień, do tego przysypany liśćmi, jeszcze przy szybkim zejściu, a jeszcze plecak, który przy utracie stabilności pociągnie na stronę… i mamy załatwionę kostkę. Na prostej Ślęży w niskim obuwiu… Czytaj więcej »
Masz prawo do własnego zdania 🙂 Ja nie wypowiadam się jako ekspert, tylko jako osoba, która bazuje na własnych doświadczeniach. A mam ich na tyle dużo, że raczej nikt mnie nie przekona do wysokiego obuwia. Spróbowałem, było OK. Spróbowałem z niskim trekkingowym – było lepiej. Spróbowałem z niskim trailowym – jeszcze lepiej. Dla mnie. Pozatym chyba się nie zrozumieliśmy 🙂 Wysokie obuwie dobrze trzyma staw skokowy – to oczywiste. Mi chodzi raczej o fakt, że osoby noszące wysokie modele twierdzą, że niskie nie trzyma stawu skokowego. A trzymają. Czy biegacze biegają maratony górskie w wysokim obuwiu? Czy większość piechurów startując… Czytaj więcej »
Ale takie biegi to nieco inna dziedzina chyba i to normalne, że w wysokich butach nie dałoby się albo osiągać dobrych wyników, albo przemęczyło stopy…
Kostka należy do stawu skokowego, więc jeśli but jej nie otacza, to tego stawu nie ma jak stabilizować.
To może po prostu kwestia sprawności samego stawu…? Ja swój wielokrotnie skręcałem za młodu i teraz jest bardzo podatny na urazy. I tak jak pisałem powyżej, zanim zacząłem używać wyłącznie wysokich butów w górach też miałem problemy, a odkąd zacząłem, nic się już nie dzieje 🙂 Moja partnerka ma podobnie. Więc akurat w naszym przypadku się sprawdziły.
Gdyby prawdą było co piszesz o wysokim obuwiu, to tylko wytłumacz jak sobie radzili ludzie przed wynalezieniem obuwia.
Jak nie pracujesz na stawach i ścięgnach, to masz wysokie prawdopodobieństwo urazu stawu skokowego. A wysokie obuwie jeszcze bardziej upośledza ten staw.
Ludzie biegają w sandałach pielgrzyma i nic nie słychać u nich o skręceniach.
A one się zdarzają! Dlatego nogi powinny być wytrenowane i przygotowane.
A wysokie buty, to właśnie bardziej na zimę – do ochrony przed mrozem, niż do zapobiegania urazom, których skutki może zmniejszają, ale na pewno im nie zapobiegają!
Pytanie kto rozsądny zakłada w lecie na nogi buty z goretexem…
Ja preferuję speedgoat 4. Na zimę, deszcz i błoto mam wersję goretex, ale na porę ciepłą i suchą właśnie kupiłem drugą parę – bez goretexu!
Wszystkie dostępne testy mówią o zmniejszonej przewiewności butów z goretexem. Bo to prawda! One są ciepłe i szczelne – w sam raz na zimę, błoto i słotę!!! Ale nie na lato.
Kupiłem buty xa pro 3d 8v. sugerując się pochlebnymi opiniami. „Szybki” z youtuba chwali je za każdym razem jak robi jakiś szlak długodystansowy. Prawy but od początku uciska środek stopy od wew. strony. Musiałem kombinować z wkładkami aż w końcu zrezygnowałem i luźniej go zaciskałem. Pomogło. Wytrzymałość konstrukcji to jakiś żart. Kupiłem je planując udział w górskich maratonach. Rozchodziłem je robiąc ok 100 km przez 2 miesiące po mieście. Pierwsza potrójna korona zakończona po 50 km, druga zrobiona w całości 75 km. I szok!! Oba buty przetarły się na zgięciach z każdej strony. Przecież to nie jest jakiś kosmiczny dystans.… Czytaj więcej »
Dzięki za komentarz! Nie będę Cię przekonywał, że trafiłeś na jakiegoś „bubla”, mimo, że takie odnosze wrażenie. Ja w tym roku męczę kolejną już parę. Tzn. dojeżdżam zeszłoroczne, które w tym roku były moimi treningówkami. Powiem Ci, że pękająca siatka na zgięciu i płaska podeszwa, to standard w tym modelu, ale to powinno stać się dopiero koło 1200 – 1600 km przebiegu albo i później. Choć równie możliwe, że tak drastycznie spadła jakość tego obuwia. Kilka miesięcy temu kupiłem zupełnie inny model od Salomona. Po około 400 km mam dziurę w siatce, odklejający się nosek, mocno przetartą podeszwę, której elementy… Czytaj więcej »
Buty kupilem w sklepie oficjalnie sprzedającym salomony, la sportiva, meindl…,
Takie sprawy załatwia się przy pomocy gwarancji Panowie! 8)
Zgadza się 🙂 Sens Ride o których wspomniałem w poprzednim komentarzu poleciały do reklamacji, która została uznana.
8v to już zupełnie inne buty. W sieci negatywy ten model zbiera tylko od zawiedzionych użytkowników poprzedniej wersji. Za sporo niższą trwałość. but jest klejony, nie szyty! Oceniają ja na ok. 1000-1500 km. Narzekają też że są za zimne. Nie rozumiem tego „rozchodzenia”? To buty biegowe, do biegów terenowych. Jak każdy taki but średnio nadają się na asfalt/beton. Przede wszystkim na takim podłożu szybko niszczy się podeszwa. Ściera się bardzo szybko. To niestety wada większości butów. Buty syntetyczne w odróżnieniu od skórzanych nie potrzebują rozchodzenia. Moje 8v tak jak wszelkie inne buty wcześniej po prostu założyłem i wyruszyłem w 1,5… Czytaj więcej »