Tabaczana Ścieżka w Karkonoszach od setek lat pozostaje ważnym ciągiem komunikacyjnym. Przed laty, kiedy mapa polityczna prezentowała się zupełnie inaczej, szmuglowono tędy tytoń i inne dobra. Dziś trasa ta pełni funkcję szlaku turystycznego. Powiedzmy sobie jasno – to nie jest widokowa trasa. Tu od panoram ważniejsza jest historia, którą wyczulony nos zwęszy nie raz i nie dwa razy. Witajcie na Tabaczanej Ścieżce!
Tabaczana Ścieżka, to dziś fragment zielonego szlaku turystycznego łączącego Karpacz z Przełęczą Okraj w Karkonoszach. Trasa przebiega północnymi, zalesionymi zboczami Kowarskiego Grzbietu pomiędzy wywołaną Przełęczą Okraj, a dawną osadą górską Budniki.
Tabaczana Ścieżka swoją nazwę zawdzięcza procederom, jakie miały tu miejsce przed około dwoma stuleciemia. W początkach XIX wieku górską ścieżką przemycano tytoń z Austrii do Prus. Szmuglerzy od strony Przełęczy Okraj docierali do osady Budniki, skąd systemem ścieżek rozpraszali się po okolicy.
Warto wspomnieć w kilku słowach o samej osadzie. Budniki powstały jako górska osada w okresie wojny trzydziestoletniej i były schronieniem dla mieszkańców okolicznych miejscowości. Przez dekady osada rozrastała się, na miejscu powstała filia szkoły ewangelickiej, schronisko, a także dwie gospody. Do końca II wojny światowej funkcjonowało tu kilkanaście budynków. Kres istnienia osady przyniosły poszukiwania rudy uranu, które miały miejsce w latach 50-tych XX wieku. Dziś w miejscu dawnych obiektów, nie rzadko przy zarośniętych fundamentach, ustawiono tablice opowiadające o ich historii i funkcji.
Dziś Tabaczana Ścieżka wybierana jest jako alternatywna trasa dla osób wędrujących z Karpacza do Przełęczy Okraj i w odwrotnym kierunku. Dzięki jej istnieniu, można przejść urozmaiconą pętlę bez konieczności pokonywania tego samego szlaku dwa razy. Co prawda na trasie znajduje się jeden bardziej stromy odcinek, nie mniej warto przejść się tędy podczas pobytu w okolicy.
Tabaczana Ścieżka w Karkonoszach – propozycje tras wycieczek
Z Karpacza czarnym szlakiem dochodzimy do Szerokiego Mostu i skręcamy w lewo na szlak zielony. Droga jest szeroka, wygodna i leniwie pnie się do góry. Docieramy do Budnik, skąd już znacznie węższą trasą wspinamy się na wysokość ponad 1000 m n.p.m. To zdecydowanie najbardziej wymagający odcinek. Dalej trasa zyskuje bardziej poziomy charakter i idąc wzdłuż granicy KPN docieramy do Przełęczy Okraj. Do Karpacza wracamy czerwonym szlakiem biegnącym zboczem Kowarskiego Grzbietu. Przez Sowią Przełęcz i Sowią Dolinę dochodzimy w rejon Kruczych Skał w Karpaczu.
Z Karpacza czarnym szlakiem przez Sowią Dolinę osiągamy Sowią Przełęcz z której za niebieskimi znakami wdrapujemy się na Sklany Stół. Z tego miejsca żółtym szlakiem schodzimy w okolicę Budnik. Kierujemy się w prawo, by poznać historię i poczuć klimat dawnej górskiej osady. Zielonym szlakiem wracamy do Karpacza.
Obserwuj nasze konto na Instagramie! (klik)
Wspieraj nas na platformie patronite.pl! (klik)
Lub znajdź na naszej stronie podobne wpisy, o tu kawałeczek niżej 🙂
Jeszcze kawałek!
Turysta. Długodystansowiec. Eksplorator. Przez ostatnią dekadę przeszedł w górach ponad 20 000 km. Twórca projektu Górskie Wyrypy. Od 2013 roku promuje imprezy długodystansowe dla piechurów. Ma na koncie kilkadziesiąt startów w takich wydarzeniach. Sudety to jego mała ojczyzna. Je też lubi promować.
W latach 80-tych wjechałem motorem z Kowar żółtym szlakiem do Budnik a następnie zielonym (Tabaczaną Ścieżką) na Okraj. Po dotarciu na Przełęcz Okraj turyści i WOP-iści byli bardzo zdziwieni i podziwiali mój wyczyn.