Wilcza Góra na Pogórzu Kaczawskim to jedna z najbardziej rozpoznawalnych atrakcji tej części Sudetów. Wzniesienie straciło nawet do 40% swojej powierzchni oraz kilka metrów wysokości, jednak dalej dzielnie stawia opór człowiekowi. Wilcza Góra, to miejsce kontrastów. Z jednej strony możemy podziwiać malowniczy rezerwat przyrody. Z drugiej – zdewastowane przez kopalnię wzniesienie.
Zobacz też: Platforma widokowa na Jałowcu w Górach Wałbrzyskich Widok na 4 szczyty Korony Sudetów!
Wilcza Góra na Pogórzu Kaczawskim
Wilcza Góra (Wilkołak, Wolfsberg), to wzniesienie o wysokości 367 m n.p.m, mocno wyróżniające się w okolicznym krajobrazie. To właśnie ze względu na swoją wybitność, już w XIX wieku Wilkołak był bardzo popularnym punktem widokowym. Istaniała tu gospoda, a w 1882 roku wzniesiono schronisko turystyczne.
Kopalnia
Na początku XX wieku ze zboczy Wilczej Góry zaczęto pozyskiwać bazalt. Działalność górnicza na tym terenie prowadzona była przez dekady. Pochodzący z wyrobiska surowiec ponoć posłużył do budowy Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, a także podczas prac w warszawskim metrze!
Warto zaznaczyć, że to właśnie w wyniku „strzelań” odsłonięte zostały okazałe słupy bazaltowe oraz róża bazaltowa, do których na chwilę obecną nie ma legalnego dostępu. Czy przekleństwo Wilkołaka stało się jego wybawieniem?
Rezerwat przyrody
W 1959 roku stworzono niewielki rezerwat przyrody. Miał on chronić geologiczną pozostałość po wulkanie – bo to, co obecnie uznajemy za wierzchołek Wilkołaka, to w opini wielu badaczy tzw. nek wulkaniczny, czyli fragment dawnego komina wulkanu.
Na szczególną uwagę zasługują tutejsze słupy bazaltowe. Najokazalsze z nich znajdują się od strony wyrobiska, gdzie obowiązuje zakaz wstępu. Tam też można (a w zasadzie – można by było), zaobserwować, tzw. różę bazaltową. Jest to unikatowy twór geologiczny, w którym słupy bazaltowe rozchodzą się w różnych kierunkach przypominając w pewnym sensie płatki kwiata.
Stan obecny
Obecnie Wilcza Góra na Pogórzu Kaczawskim stanowi bardzo atrakcyjne, a zarazem zapomniane miejsce. Warto tu się wybrać – nie wiadomo, jak długo Wilkołak będzie dostępny w obecnej formie…
Warto również wziąć sobie do serca liczne tablice informujące o zakazie wstępu na teren kopalni. Zwłaszcza w bezpośrednim sąsiedztwie wierzchołka znajdziemy ich całkiem sporo, a to ze względu na fakt, że po „nielegalnej” stronie wzniesienia znajdują się strome urwiska, na których dochodzi do lokalnych oberwań skały.
Kontrowersje
Prowadzona na Wilkołaku działalność górnicza od lat budzi wiele emocji. W skótek pozyskiwania surowca, pierwotna forma wzniesienia straciła około 30-40% swojej powierzchni! Z krągłego wzniesienie obecnie pozostał jedynie postrzępiony ogryzek, jeden z symboli Pogórza Kaczawskiego.
Działalność człowiek pozbawiła Wilczą Górę także wysokości. Pierwotnie wzniesienie miało 373 m. n.p.m, a obecnie szczyt znajduje się 6 metrów niżej.
Mimo licznych protestów, kilka lat temu firma zarządzająca kopalnią uzyskała kolejną koncesję na pozyskiwanie surowca. Zarządca zobowiązał się, że po zakończeniu prac wydobywczych w miejscu kopalni powstanie „park geologiczny” ze ścieżką dydatktyczną i amfiteatrem. Wilcza Góra została wówczas częściowo ogrodzona płotem i drutem kolczastym.
W sierpniu 2019 roku doszło do oberwania z wierzchołka Wilkołaka kilku tysięcy ton skały. Zdarzenie to wstrzymało prace wydobywcze, a specjalna komisja miała zbadać sprawę. W Złotoryi ponownie zawrzało. Pojawiły się głosy, że firma celowo doprowadziła do oberwania skał, aby zniszczyć unikatowe formy bazaltu.
Informacje praktyczne
- Rezerwat na Wilczej Górze dostępny jest przez cały rok. Miejsce warto odwiedzić jesienią, kiedy prezentuje się wyjątkowo okazale
- Na miejsce można dotrzeć spacerem ze Złotoryji wychodzą z ulicy Lubelskiej w polną drogę, którą docieramy do zielonego szlaku pieszego
- Inną propozycją dotarcia do rezerwatu jest zielony szlak – od podnóża góry przy szosie (parking) lub z drugiej strony z Wilkowa
- UWAGA: dojście zielonym szlakiem od strony Jerzmanic-Zdrój utrudnione, szlak zapomniany, częściowo zarośnięty, wytyczony ewidentnie „na siłę”
- w sąsiedztwie rezerwatu brak infrastruktury turystycznej, jedynie kilka „dzikich” miejsc do palenia ognisk
Obserwuj nasze konto na Instagramie! (klik)
Wspieraj nas na platformie patronite.pl! (klik)
Bibliografia:
1) SGTS, t. 7 Pogórze Kaczawskie, red. M. Staffa
2) „Zakład stoi. Co dalej z Wilczą Górą?”, zlotorysjka.pl, M. Sędrowicz
3) „Wilkołak na celowniku”, zlotoryjanie.pl