Dawna kopalnia kwarcu „Stanisław”, to miejsce wyjątkowe niemal pod każdym względem. Występujące tu złoża eksploatowano przez setki lat, pomimo trudnego terenu i bardzo srogich zim, które wręcz uniemożliwiały prace. Malowniczo położona na Izerskich Garbach, dla jednych jest przykładem dewastacyjnej działalności człowieka, który przeobraził zastany tu krajobraz. Dla innych jest to miejsce, które ze względu na swoją unikatowość robi wręcz piorunujące wrażenie. „Stanisław” to świetny punkt widokowy, plener do zadowalających ujęć oraz miejscówka, w której do dziś można znaleźć cieszące oko kryształy.
„Stanisław”, to odkrywkowa kopalnia kwarcu, położona na Izerskich Garbach, na wysokości przekraczającej 1000 m n.p.m. Powstała w latach 50-tych XX wieku. Tak naprawdę, surowiec wydobywano tu znacznie wcześniej, bo już w XIII wieku. Jako pierwsi, miejscem tym zainteresowali się Walonowie – poszukiwacze skarbów natury, o których kilkukrotnie wspominałem we wcześniejszych tekstach. Walonów interesowały występujące tu ametysty oraz kryształy górskie.
Do XX wieku wydobywany w tutejszych wyrobiskach kwarc wykorzystywano do produkcji szkła w lokalnych hutach. Jak podają źródła, Huta „Julia” w Szklarskiej Porębie, wykorzystywała go do 1902 roku. Z początkiem XX wieku do miejscowości dotarła kolej, która umożliwiła transport kwarcu na duże odległości. W latach 50-tych XX wieku, a więc już za czasów kopalni kwarcu „Stanisław”, powstałego w miejscu starszej kopalni, pozyskiwano tu 2-3 tony kwarcu miesięcznie! A później? Później obiekt przechodził z rąk do rąk i tak do 2001 roku. Wydobycia nie wznowiono, uznając je za nieopłacalne.
Jeszcze kilka lat temu krajobrazy z terenu kopalni i jej okolic należały do mało spotykanych. Wszystko za sprawą dawnych urządzeń i instalacji, które na przestrzeni lat pokryła rdza i które w niezaprzeczalny sposób kontrastowały ze wszystkim, co je otaczało – od zieleni trawy, po błękit nieba. Obecnie teren uporządkowano, usunięto nawet starą ciężarówkę Mercedesa, która była wdzięcznym modelem w tym po industrialnym pejzażu. Mimo wszystko, warto tu zawitać, by na własne oczy zobaczyć pozostałości po niegdyś najwyżej położonym w Polsce zakładzie wydobywczym. Ogrom tutejszych wyrobisk skłania do refleksji, a widoki nadal są na tyle niepowtarzalne, by w ogólnym ujęciu ucieszyć. Co ważne, te rozległe wyrobiska można podziwiać z wielu stron – od góry, z kilku okalających je półek, stanowiących poszczególne poziomy wydobycia, a na wypełnionym krystalicznie czystą wodą dnie kamieniołomu skończywszy.
Jak najprościej dotrzeć do kopalni kwarcu „Stanisław”?
– czerwonym szlakiem ze Szklarskiej Poręby przez Wysoki Kamień – typowy górski szlak turystyczny z miejscami dużym nachyleniem;
– niebieskim szlakiem turystycznym ze Szklarskiej Poręby – początkowo szlak prowadzi drogą asfaltową, później leśną. Mniej stromy, bardziej przyswajalny.
Wesprzyj projekt Górskie Wyrypy na platformie Patronite!
Co możesz jeszcze zrobić?
Turysta. Długodystansowiec. Eksplorator. Przez ostatnią dekadę przeszedł w górach ponad 20 000 km. Twórca projektu Górskie Wyrypy. Od 2013 roku promuje imprezy długodystansowe dla piechurów. Ma na koncie kilkadziesiąt startów w takich wydarzeniach. Sudety to jego mała ojczyzna. Je też lubi promować.